O matko, ale się przy tym namęczyłem. Praca z warstwami w GIMPie, przeróbka zdjęcia cmentarza (jest tutaj) do wersji wyglądającej z grubsza jak rysunek, wycinanie postaci, łączenie tego... Narysowanie samego szkieletora było z tego najłatwiejsze. Całość miała być na Halloween, ale, jak widać, nie wyrobiłem. Efekt idealny nie jest, ale śmiem twierdzić, że przynajmniej jest interesujący. No i nauczyłem się sporo nowych rzeczy przy tym eksperymencie, zadowolony jestem.
O tablecie myślałeś? Efekty co prawda nie będą nigdy takie jak odręczny rysunek ale jak już się informatyzujesz... ;)
OdpowiedzUsuńMyślę od niedawna. W sumie jak Śledziu może komiksy na tablecie rysować... :) Ale jeśli już, to nie prędzej, jak po nowym roku.
Usuń